literature

Chapter XV: Where are you?

Deviation Actions

MissCatarina's avatar
By
Published:
224 Views

Literature Text

Alex chodząc sam po ulicy, słyszał coś dziwnego. Myślał o mnie całymi dniami i nocami. Tajemniczy człowiek szedł za nim, nie wiadomo kto to mógł być. Jego banda okazała się rozbójnikami, którzy zamykali ofiary w jakimś pomieszczeniu lub w piwnicy albo w podziemiach. Próbowali go związać ręce i nogi, zakneblować usta oraz oczy. No cóż, został porwany przez tę całą bandę, krzycząc.

- WYPUŚCIE MNIE STĄD!!! - krzyknął ze złości.

- Nigdy, szczeniaku. Jak nam nie powiesz, gdzie są Twoi przyjaciele to zamknę Cię w piwnicy, zobaczysz.

- Zabrać go - powiedziała szefowa grupy rozbójników.

Niestety go zabrali, a serce mnie zaczęło kuć z powodu kłopotów. Do tego białowłosy chłopak, który jest pół wampirem, kolor oczu ma zupełnie inny, ubrany w czerwony płaszcz zaczął go szukać. Towarzyszył mu kolega z zielonymi włosami i ubrany całkiem czarno. Nie mogło się tak stać. Bałam się, że stała mu się krzywda. Nie pozwoliłam na to. Wraz ze mną przyjaciele oraz nasz szef Dante. Kolejni nowi też chcieli pomóc i dołączyć się do zespołu.

- Ej ej, wiecie gdzie jest Mercer - spytał Albert.

- Nie wiem, skąd ja mam wiedzieć do cholery - powiedział Raymond.

Przez te porwanie serce kuło przez cały czas. Tylko ja znałam tego białowłosego człowieka. Spotkałam go kilka dni temu, nie pamiętałam dokładnie kiedy.

- Chłopaki, przedstawiam wam Ragnę - przedstawiłam go kolegom.

- Miło mi was poznać - podał Dantemu rękę.

- Wzajemnie - ścisnął dłoń.

- A ten obok to Hazama, też chciał was poznać.

- Mnie też miło - uśmiechnął się do nich Hazama.

- Tobie też - ucisnął dłoń koledze.

No cóż, nie całkiem jesteśmy w komplecie. Depresja mnie dopadła od początku. Płacz mi się zbierał. Co zrobić? "Popełnić samobójstwo czy przetrwać?" Nie miałam do tego siły. Czułam w tej chwili pustkę.

- A jej co jest? - zapytał Ragna.

- Chłopie, ktoś porwał jej chłopaka - odpowiada mu Hwoarang.

- Przykro mi.

Ktoś wymyślił jakiś plan by uratować Alexa. Dante może miał jakiś pomysł. Część została, niestety.Ja, Ragna, Hwoarang, Angie, Lara Haller, Hazama, Dante, Raymond, Albert, Leon i cała reszta poszliśmy w drogę. Ktoś z nas musiał się poświęcić.

- A Kate też idzie? - dodał Nero.

- Ona jest jego dziewczyną, baranie - powiedział Hazama.

- W drogę! - krzyknął Dante.

Postanowiliśmy śledzić tę bandę, która go zabrała do piwnicy. Nadal się popłakałam i trzęsłam ze strachu. Jak to ja w końcu. Weszliśmy tam i znaleźliśmy przybitego Alexa do ściany, potem zdjęłam mu opaskę z oczu i odkleiłam usta.

- Co się stało? - spytałam delikatnie - Pobili Cię? - gładziłam jego cerę.

- Niestety, Skarbie. Nie chcieli mnie wypuścić.

- Cholera, jak Ty chłopaku wyglądasz - zdziwili się Ragna i Raymond.

- Trzeba jakoś Cię stamtąd zabrać - dodała Angie.

- Dzięki wam za wsparcie - lekko się uśmiechnął - A ten to kto?

- To Ragna, też chciał Cię uratować - dodał Dante - Wraz z Hazamą.

- Nero, spróbuj go uwolnić swoją bronią - powiedział mu Hwoarang.

- No dobra - próbuje uwolnić Alexa - Nie ruszaj się - powiedział mu spokojnie.

- Uwolnij go wreszcie - krzyknęła Juri.

W końcu Nero go uwolnił, problem. Niedługo wyszliśmy z tej cholernej nory. No cóż, musiałam opatrzyć ranę ukochanego. Dobrze, że byliśmy cali. Modliłam się, aby nie trafił do szpitala, znowu. Nikt tego nie chciał. Ragna się śmiał trochę, bo banda jest zła z powodu ucieczki naszego przyjaciela.

- Czy Wyście to widzieli? - zaczął się śmiać - A te głąby nie wiedzą, że on zwiał.

- Faktycznie, to było prześmieszne - dodał Raiden.

- Zgadzam się - odparła mu Lara Haller.

Wszyscy śmialiśmy się z bandy oszołomów. Dobrze im tak za to, nie zadzierali z nami. Nikt nie ma prawa zabić naszych przyjaciół. Ja bym nie pozwoliła na to. Naszyjnik wciąż się błyszczał. Cieszyłam się, że ukochany wrócił.

Kilka dni później

Po tej całej akcji poszliśmy się położyć. Znaleźliśmy swoje zajęcia. Dante słuchał francuskiego utworu, to już było dziwne. Angie nadal pisała swoje poezje razem z Larą Haller i Rebeccą. Rain oglądała TV razem z Henrym oraz Leonem, Hwoarang i Juri trenowali Taekwondo, Lara Croft ćwiczyła akrobację, Nero próbował naśladować Dantego, bo mu to nie wychodzi. Hazama zasnął i do tego chrapał głośniej, Raymond rozmawiał przez telefon z Jessicą, Ragna też zasnął, bo nie mógł wytrzymać chrapania, pomyślałby sobie "Od kiedy on przestanie chrapać, cierpliwość mi się skończyła. Jeszcze trochę to się wkurzę." Ja i Alex jak zawsze, spaliśmy obok siebie, Albert myślał o tym kogo zabić.
Rescue . .
© 2013 - 2024 MissCatarina
Comments8
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
AngShadow's avatar
Bardzo ciekawe. :)